21 stycznia 2017

Kalendarz adwentowy Douglas- podsumowanie.


Cześć kochani, mam dla Was post podsumowujący kalendarz adwentowy z Douglas. Dostałam ten kalendarz jako prezent na mikołajki, a codzienne jego otwieranie mogliście obserwować na moich  vlogmas :)

Ogólnie mówiąc, z kalendarza jestem bardzo zadowolona. Przez ten okres przygotowań do świąt, kiedy jesteśmy zabiegani to taki kalendarz bardzo mi go umilał. Koszt takiego kalendarza to około 130 zł. Myślę, że cena jest jak najbardziej adekwatna to zawartości i zabawy jakiej mamy przy otwieraniu okienek. Dużym plusem posiadania takiego kalendarza jest możliwość przetestowania różnych kosmetyków.  Polecam wszystkim dziewczyną, aby sobie zakupiły w ramach zabawy taki kalendarz :)


W kalendarzu znajdowały się, cztery różne maseczki w takich opakowaniach. Mamy tutaj, płatki pod oczy które mają nam rozświetlić je, i zniwelować oznaki zmęczenia. Kolejną rzeczą jest maseczka na włosy, potem jest peeling do twarzy oraz maseczka do twarzy z olejkiem arganowym.


Przedstawione tutaj produkty od lewej to: leczniczy żel oczyszczający do twarzy i ciała, próbowałam go i jestem pozytywnie zaskoczona. Kolejną rzeczą jest krem do twarzy, krem do rąk z Douglas który pięknie pachnie. Kolejny krem do twarzy na dzień, który jest z serii bio i ma w sobie olejek arganowy, oraz krem do twarzy z firmy Day Tox. 


Krem BB do nóg z firmy Venus, nie wiem jak Wy ale ja pierwszy raz się spotkałam z takim produktem. Szampon do włosów z Douglas, oraz żel do mycia i szampon ale dla panów. Maskę do twarzy z firmy Day Tox, którą już używałam. Jest to typowa glinka, która ściąga naszą twarz. Kolejnym przedmiotem jest krem pod oczy, stosuję i prawie już wykończyłam cały, moim zdaniem koi i lekko chłodzi, oraz mamy jeszcze dwie kostki musujące z Douglas do kąpieli.


Przedstawię Wam zapachy od lewej: perfum w kulce z Annayake, pachnie niesamowicie. Noszę go ze sobą w torebce, i  kiedy potrzebuje lekkiego odświeżenia to go używam. Kolejny nie do końca przypadł mi do gustu, myślę że będę go używać po siłowni, albo latem. Na zimę się zdecydowanie nie nadaje. I  ostatnia to woda po goleniu dla panów z Mercedesa.


Konturówka do ust w jednym z moich ulubionych kolorów czyli w kolorze pudrowego różu, zwykła czarna kredka do oczu z Douglas. Ten ,,niezwykły" lakier do paznokci to baza, top, odżywka i wiele innych 6 zalet. Ja aktualnie noszę hybrydy i myślę, że prędko się to zmieni także go nie wytestuje. Ostatnia rzecz to ampułka odmładzająca, był jeszcze Eos który, gdzieś posiałam ale wiadomo jestem Eos'ową maniaczką także on jest chyba moim best z tego kalendarza :)

1 komentarz:

  1. Ja strasznie żałuję, że nie zaopatrzyłam się w taki kalendarzyk :(

    https://roseaud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz ! :)